piątek, 28 listopada 2008
nowy blog ;p
Nie będę kasować tego bloga, polubiłem go, ale powracam spowrotem na oneta, tam mi sie jakos lepiej pisze moje zalosne i puste mysli. Tak, więc tak jak Kylie pozdrawiam moich wrogow, bo wiem, ze jest ich wiele. I pozdrawiam, takze wszystkich sfrustrowanych i zakompleksionych. Taka pewnia aluzja kto wie ten wie ocb. Mniejsza, w kazdym bądz razie blog zawieszony ;p
sobota, 15 listopada 2008
Dear Sylwia Dyzio ;)
Droga Sylwio, chciałbym się ustosunkować do twojego komentarza, który był bardzo obszerny, i w którym przelałaś wszystkie swoje złości i zale do Bozego świata na mnie. Wzasadzie nie jesteś dla mnie nikim szczególnym, więc nie będę Ci dokładnie odpowiadał na wszystkie zarzuty, którymi mnie obrzuciłaś, bo poprostu mi to zwisa ale mimo wszystko chciałbym się wypowiedzieć odnośnie kilku twoich zarzutów wobec mnie. Pozwolę sobię przytoczyć tutaj twój komentarz.
oh dziekuje kochanie ...czuje sie zaszczycona ze mimo iz jestes znana osoba..rozchwytywana na ulicach...wszechstronna gwiazda...postanowiles sie poswiecic i kilka zdan w swoim poscie umiescic o tak przyziemnych istotach jaka jestem ja i moja kuzynka...to zaszczyt moc czytac o tym co myslisz..chociaz w sumie nikogo to raczej nie ineteresuje..powracajac jednak do tematu..chodzilo bardziej o zart, aczkolwiek dalej uwazam ze naryszules prawa autorskie i jestem bardzo zaskoczona ze osoba tak wielkiego pokroju slowo czynnikom pisze przez a...moze najpierw naucz sie ortografii zamiast sie wpieprzac w postach o swoich genialnych myslach i uczuciach...tak martyna dala mi adres twojego bloga bo tak debilistyczny punkt widzenia powinnien przeciez ujrzec swiatlo dzienne aby wszyscy normalni mogli sie posmiac z takiego (tutaj wymysl cos sam)... bo przeciez nie ma takich wielu... masz chyba za wysoka samoocene....nie jestes zadna gwiazda ani nawet jego namiastka!!! odnosnie " autografu" to nie dzieki stary bylo by upokorzeniem ogladac pobazgrana kartke ktorej posiadanie wydaje mi sie bezsensowne...chociaz wiem ze dawanie przez ciebie autografow stwarza ci lepsza frajde i radoche niz osobom ktorym je dajesz...proponuje rozdawanie ich jako ulotek pod mostem trzebnickim moze nawet zrobisz na tym biznes...widze tez ze wracamy do punktu A... czym jest to ze atakujesz a potem udajesz niewiniatko a teraz nawet gwiazde i probujesz zrobic ze mnie idiotke chociaz wiesz ze mam racje ale przyznanie jej bylo by ponizeniem a przeciez autorytet tak wielu osob nie bylby wstanie ponizyc sie i przyznac ze popelnil blad... jesli chodzi o blyszczyk to zostal zakupiony i wyslany, szkoda bo nie wiedzialam ze tez chcesz...spruboj pobic rekord i posmarawoc sie jakims wiecej niz 5 razy na j.polskim... wydaje mi sie ze jest takie zdanie "patrz na siebie" czy naprawde smarowanie blyszczykiem martyny na polskim tak cie gnebi ze nie mozesz w nocy spac...to faktycznie koszmar..idz do psychologa ;] oj nie moze ty potrzebujesz przyjaciol z ktorymi mozesz porozmawiac..uppss chyba nie masz...byles tak zajety swoja "slawa" ze chyba troche sie pogubiles...o i co najwazniejsze jak kazdy zaczynasz miec moj drogi coraz wiecej wrogow ktorzy troche pokrzyziuja ci plany... zal bo sie staczasz...pozdro dla martyny
1)Czepiasz sie do tego, ze zrobilem blad ortograficzny. Przejzyj dokładnie mojego bloga a napewno znajdziesz ich więcej! Naprawdę! Mam dysleksje. A jeżeli moje błędy ortograficzne Cie az tak strasznie rażą nie musisz tego czytać, nikt Cie nie zmusza. Przynajmniej tak mi się zdaje, że nie czytasz tego pod jakimś przymusem. Dysleksja jest zwykłą chorobą, traktuje ją na równi powaznie co moją astmę, co prawda nie mam zadnych kompleksów spowodowanych tym, ze zdarza mi się robic błędy ortograficzne, ale uwaza za niesmaczne szydzenie z tego. To tak jakbyś...hmm, nasmiewała się z kogoś kto ma chore gardło, że ma smieszny, czy wręcz głupi głos.
2)Uważasz, ze mam zbyt wysoką samoocene, być może ale myślę, że nie tobie to oceniać bo nawet mnie nie znasz. Rozmawiałaś ze mną kiedyś?! Tak normalnie na zywo a nie na gg czy na n-k ?! Nie! Więc mnie nie znasz, a po jednym blogu, na którym pisze się co się chce nie mozna ocenić czy ktos jest "debilny" i czy ma zbyt wysoką samoocene, bądz czy jest namiastką gwiazdy.
3)Wiesz byłem tak zajęty moją "slawą", ze straciłem przyjacioł, tak uwazasz Ty. Ok masz prawo do swojego zdania tylko zastanawia mnie skąd czerpiesz takie informacje?! Wiesz rozpędziłbym jeszcze bardziej moją kariere gdybym nie poświecał mojego czasu na naprawianie twoich i Martyny relacji? Gdybym nie musiał Ci na nowo pokazywać twoją wartość, i pomagać odzyskać wiarę w to, że zycie jest piękne. Co już Ci odpusciło, i nie masz na kim się wyładowac?! TY mnie znasz ledwo ledwo i oceniasz ja w takim razie tez mam do tego prawo bo znam Cie tak samo jak Ty mnie, i uwazam, ze jestes zwyczajnie fałszywa. Gdy potrzebowałas mojej pomocy, żeby się dowiedzieć co i jak u Martyny byłas zupelnie inna. To jest smutne gdy ktoś kogo uwazasz za znajomego nagle Cię atakuje wzasadzie bez powodu. Tak to jest przykre ale nie rusza mnie to zupełnie. Walnełas taki wywód, zeby do mnie w jakiś sposób przemówić, dac mi cos do zrozumienie no ale wybacz nie udało się. Ludzie twojego pokroju mówili, mówią i będą mówić rozne rzeczy, i podkładać takim jak ja(ludzią, którzy mają jakis cel) swinie. Wybacz ale nic dla mnie nie znaczysz, więc ani trochę nie zabolało mnie to co napisałaś.
5) Czepiałaś się moich błędów ortograficznych? Jak tak czytam twoj komentarz to Ty jednak popracuj nad swoją interpunkcją ;) Pzdrawiam
oh dziekuje kochanie ...czuje sie zaszczycona ze mimo iz jestes znana osoba..rozchwytywana na ulicach...wszechstronna gwiazda...postanowiles sie poswiecic i kilka zdan w swoim poscie umiescic o tak przyziemnych istotach jaka jestem ja i moja kuzynka...to zaszczyt moc czytac o tym co myslisz..chociaz w sumie nikogo to raczej nie ineteresuje..powracajac jednak do tematu..chodzilo bardziej o zart, aczkolwiek dalej uwazam ze naryszules prawa autorskie i jestem bardzo zaskoczona ze osoba tak wielkiego pokroju slowo czynnikom pisze przez a...moze najpierw naucz sie ortografii zamiast sie wpieprzac w postach o swoich genialnych myslach i uczuciach...tak martyna dala mi adres twojego bloga bo tak debilistyczny punkt widzenia powinnien przeciez ujrzec swiatlo dzienne aby wszyscy normalni mogli sie posmiac z takiego (tutaj wymysl cos sam)... bo przeciez nie ma takich wielu... masz chyba za wysoka samoocene....nie jestes zadna gwiazda ani nawet jego namiastka!!! odnosnie " autografu" to nie dzieki stary bylo by upokorzeniem ogladac pobazgrana kartke ktorej posiadanie wydaje mi sie bezsensowne...chociaz wiem ze dawanie przez ciebie autografow stwarza ci lepsza frajde i radoche niz osobom ktorym je dajesz...proponuje rozdawanie ich jako ulotek pod mostem trzebnickim moze nawet zrobisz na tym biznes...widze tez ze wracamy do punktu A... czym jest to ze atakujesz a potem udajesz niewiniatko a teraz nawet gwiazde i probujesz zrobic ze mnie idiotke chociaz wiesz ze mam racje ale przyznanie jej bylo by ponizeniem a przeciez autorytet tak wielu osob nie bylby wstanie ponizyc sie i przyznac ze popelnil blad... jesli chodzi o blyszczyk to zostal zakupiony i wyslany, szkoda bo nie wiedzialam ze tez chcesz...spruboj pobic rekord i posmarawoc sie jakims wiecej niz 5 razy na j.polskim... wydaje mi sie ze jest takie zdanie "patrz na siebie" czy naprawde smarowanie blyszczykiem martyny na polskim tak cie gnebi ze nie mozesz w nocy spac...to faktycznie koszmar..idz do psychologa ;] oj nie moze ty potrzebujesz przyjaciol z ktorymi mozesz porozmawiac..uppss chyba nie masz...byles tak zajety swoja "slawa" ze chyba troche sie pogubiles...o i co najwazniejsze jak kazdy zaczynasz miec moj drogi coraz wiecej wrogow ktorzy troche pokrzyziuja ci plany... zal bo sie staczasz...pozdro dla martyny
1)Czepiasz sie do tego, ze zrobilem blad ortograficzny. Przejzyj dokładnie mojego bloga a napewno znajdziesz ich więcej! Naprawdę! Mam dysleksje. A jeżeli moje błędy ortograficzne Cie az tak strasznie rażą nie musisz tego czytać, nikt Cie nie zmusza. Przynajmniej tak mi się zdaje, że nie czytasz tego pod jakimś przymusem. Dysleksja jest zwykłą chorobą, traktuje ją na równi powaznie co moją astmę, co prawda nie mam zadnych kompleksów spowodowanych tym, ze zdarza mi się robic błędy ortograficzne, ale uwaza za niesmaczne szydzenie z tego. To tak jakbyś...hmm, nasmiewała się z kogoś kto ma chore gardło, że ma smieszny, czy wręcz głupi głos.
2)Uważasz, ze mam zbyt wysoką samoocene, być może ale myślę, że nie tobie to oceniać bo nawet mnie nie znasz. Rozmawiałaś ze mną kiedyś?! Tak normalnie na zywo a nie na gg czy na n-k ?! Nie! Więc mnie nie znasz, a po jednym blogu, na którym pisze się co się chce nie mozna ocenić czy ktos jest "debilny" i czy ma zbyt wysoką samoocene, bądz czy jest namiastką gwiazdy.
3)Wiesz byłem tak zajęty moją "slawą", ze straciłem przyjacioł, tak uwazasz Ty. Ok masz prawo do swojego zdania tylko zastanawia mnie skąd czerpiesz takie informacje?! Wiesz rozpędziłbym jeszcze bardziej moją kariere gdybym nie poświecał mojego czasu na naprawianie twoich i Martyny relacji? Gdybym nie musiał Ci na nowo pokazywać twoją wartość, i pomagać odzyskać wiarę w to, że zycie jest piękne. Co już Ci odpusciło, i nie masz na kim się wyładowac?! TY mnie znasz ledwo ledwo i oceniasz ja w takim razie tez mam do tego prawo bo znam Cie tak samo jak Ty mnie, i uwazam, ze jestes zwyczajnie fałszywa. Gdy potrzebowałas mojej pomocy, żeby się dowiedzieć co i jak u Martyny byłas zupelnie inna. To jest smutne gdy ktoś kogo uwazasz za znajomego nagle Cię atakuje wzasadzie bez powodu. Tak to jest przykre ale nie rusza mnie to zupełnie. Walnełas taki wywód, zeby do mnie w jakiś sposób przemówić, dac mi cos do zrozumienie no ale wybacz nie udało się. Ludzie twojego pokroju mówili, mówią i będą mówić rozne rzeczy, i podkładać takim jak ja(ludzią, którzy mają jakis cel) swinie. Wybacz ale nic dla mnie nie znaczysz, więc ani trochę nie zabolało mnie to co napisałaś.
5) Czepiałaś się moich błędów ortograficznych? Jak tak czytam twoj komentarz to Ty jednak popracuj nad swoją interpunkcją ;) Pzdrawiam
czwartek, 13 listopada 2008
chory:(
Tak mały post dzisiaj. Droga Sylwio D. dziwi mnie skąd masz adress mojego bloga?!^^ Czyzby Termosek Ci podał? Powiedziałbym w takiej sytuacji, ze "Jestes zazdrosna o mój sukces", no ale wytłumacze, ze to Termos dopusciła się plagiatu i obdarowala mnie tym cudownym pseudonimem. Muszę przyznac, ze mimo wszystko to nie ty wymysliłas "bambera" , bo to słowo juz istniało i ma nawet swoje znaczenie sprawdz sobie w "smiało otworzonym komputerze". A tak po za tym Sylwio co tam u Ciebie? Jak Ci się wiedzie, i jesli chcesz to wysle Ci mój autograf za "wielką wodę". Słyszałem od Termoski, ze "zamówiła" sobie u Ciebie błyszczyk, to bardzo w jej stylu ;p
A jak juz jestem w temacie Termoska, to mysle ze zrobilem zle, bo dla mnie to było skopiuj wklej na wyrazną prosbe N, ale obawiam się, ze mogłem zniszczyc cos co juz oddawna istniało, ale juz sie wypalało. Cos co istniejej dzieki pozorom i sentymentą obu stron. To tak jak stary rujnujący się budynek, w ktorym był kiedys czyjs dom. Dom przez duze "D" takie ciepłe i wspaniałe miejsce. Budynek uległ czynniką zewnetrznym i niszczeniu fizycznemu i stoji cał porujnowany, a mimo wszystko ktos w niego inwestuje małe sumy, zeby przetrwa jeszcze tydzien, jeszcze miesiac, jeszcze zime, jeszcze rok. Czy taka pusta przyjazn ma sens?! Takie sentymentalne uczucie?! Ech, to trudne, a wybierac miedzy starym a nowym to jeszcze trudniejsze, ale nie mozna starego obwiniac o to co było złe, bo nowego sie jeszcze dobrze nie przetestowało.
Boze ile skrótów myslowych w tym tekscie powyzej, chyba prawie nikt sie nie skapnie o co chodzi ale to w koncu moj blog heh wiec wazne ze ja wiem OCB ;)
A jak juz jestem w temacie Termoska, to mysle ze zrobilem zle, bo dla mnie to było skopiuj wklej na wyrazną prosbe N, ale obawiam się, ze mogłem zniszczyc cos co juz oddawna istniało, ale juz sie wypalało. Cos co istniejej dzieki pozorom i sentymentą obu stron. To tak jak stary rujnujący się budynek, w ktorym był kiedys czyjs dom. Dom przez duze "D" takie ciepłe i wspaniałe miejsce. Budynek uległ czynniką zewnetrznym i niszczeniu fizycznemu i stoji cał porujnowany, a mimo wszystko ktos w niego inwestuje małe sumy, zeby przetrwa jeszcze tydzien, jeszcze miesiac, jeszcze zime, jeszcze rok. Czy taka pusta przyjazn ma sens?! Takie sentymentalne uczucie?! Ech, to trudne, a wybierac miedzy starym a nowym to jeszcze trudniejsze, ale nie mozna starego obwiniac o to co było złe, bo nowego sie jeszcze dobrze nie przetestowało.
Boze ile skrótów myslowych w tym tekscie powyzej, chyba prawie nikt sie nie skapnie o co chodzi ale to w koncu moj blog heh wiec wazne ze ja wiem OCB ;)
poniedziałek, 10 listopada 2008
"Kocham Bambera"
Wybacz Kogut, ale to jest mój blog o mnie, a nie jakiś antyblog Kylie.Tak więc nie będzie dzisiaj zadnego psalmu dla Kylie, ani zadnej innej cudownej nowinki z zycia gwiazdy. Wiem tylko tyle, ze Kylie posiada fbl, na który niestety nie udało mi się trafić. Widocznie tylko wybrancy mają tam wstęp.
Dzien minoł pod hasłem "kocham Bambera", tak w skrucie mozna opisać moją integracje z rozwydrzonym czterolatkiem. Małe dzieci są takie fajne tak łatwo mozna nimi manipulować. Powiesz mu, zeby zrobił to a on to zrobi. To jest cudowne. Chciałbym, zeby wszyscy tak działali na moje polecenie. Jestem Gwiazdą wiec nalezy mi się takie traktowanie.Ale mniejsza z pierdołami, chociaz! Wracając do dzieciaka muszę przyznać, ze ma chłopka talent do wkurwiania Niny, szczególnie jak mówi "Nina idz do Pysia"-moja szkoła ;) albo jak robi jej "smazoną bułe" albo jak bawi się jej gitarą ;) ewentualnie rysuje jej portret. Wg niej zapewnie najlepiej jakby wogole nie istniał. Chociaz wg. mnie jest pocieszny, do chwili bo potem zaczyna ostro wkurwiać.
Zostawiając juz temat dzieciaka, jutro LoVe Parade, albo PArada RówNości czy jak kto woli, poprostu zbyt, zdecydowanie zbyt przesadzone swietowanie swieta niepodległosci. Moze cos jutro napisze jak dostane jakąs refleksje odnosnie swięta niepodległosci. W kazdym bądz razie jutro Termos będzie sobie gwiazdorowala, przez jeden dzien. Wzasadzie nic juz do niej nie mam. Wybaczyłem jej ale niesmak pozostał. Zobaczymy jak jej wyjdzie to spiewanie na wozie z koniem. Pff kto to widział, wiesniaczki ułani, kon i ku*wa moze jeszcze bąbki i łancuchy do okoła wozu. Notmalnie wies spiewa i tanczy. A spiewa rzeczywiscie wies. Taką piosenkę wybrali, ze to jakaś totalna porazka bedzie, ale przynajmniej smiesznie.
A tak wogole, moja depresja jesienna daje o sobie ostatnio coraz mocniej znać.Ewidentnie zapomniałem o moim zyciowym mottcie.Tak więc reasumując tą krutką wypowiedz "The Future starts today, not tomorrow" Postanowiłem zmienic moje zycie diametralnie. Zauwazyłem, ze ostatnio chyba się zaczołem poddawać. Tak łatwo się nie dam, swoją drogą zlego diabli nie biora no ale jeszcze ten znak zodiaku zobowiązuje ale... mnie sie nieda zaszufladkowac!
Nie no teraz juz tak całkiem serio, bez głupich wyskoków z podtekstami. "The future starts today, not tomorrow!" No własnie do cholery!, albo "niech to szlag" jakby to było napisane w ksiązce, którą ostatnio czytam ;). Czemu ja o Tym zapominam?! Popadam w jakąś szarosc, w jakąs jebaną rutyne i nie moc, obawa przed tym co moze byc albo co będzie mnie przytłacza. Podcina mi skrzydła. Co będzie jak zaryzykuje i przegram? Przegram wszystko, wiec wole siedziec pocichu no ale wtedy umiera moja prawdziwa osobowosc i marzenia. No i wtedy wchodzą pozory, zeby się jakos podbudować i całkowicie nieprzytłoczyć. Takie juz zycie gwiazdy przez małe "g" gwiazdy, która moze byc kims ale boji się zaistniec. Ale kiedys trzeba bedzie sie przełamać i wreszcie zacząć zyc.
Teraz, zeby się calkowicie nie dobic postanowiłem sobię znaleźc jakies pozyteczne zajęcie. Jawnie tu i teraz ogłaszam, ze postanowiłem zapisać się na taniec. Tak własnie, trochę ruchu by się przydało temu mojemu spasionemu cielsku. Coraz wiecej skóry mi się odkłada nad miednicą, i obojczyki już jakos tak slabo zarysowane... No i drugie bardzo kreatywne zajecie, ktore wzasadzie wymysliłem dzis, chociaz jest jakby odrodzeniem starego juz pomysłu. Kazdy(wybrany) wie, ze chciałem grac na skrzypcach, ale nie wypalilo. I teraz stwierdzam, ze nawet dobrze ze tak się stało jak się stało.Bo postanowiłem kupić GITARE! Będzie smiesznie, znaczy troszke fajnie. Wsumie to nie moze byc trudne bo tyle osob na tym gra,no a skrzypce? Skrzypce pozostawmy kujoną ;) a ja się wezmę za gitare. Ciekawe co z tego wyjdziee. Nie długo mam URKI więc się na gitare uzbiera ;).
TRZEBA SIĘ WZIĄŚĆ ZA SZKOŁE W KOŃCU, BO BYŁO JUŻ W MIARE OK, A TERAZ WSZYSTKO ZNOWU ZACZYNA SIĘ PIEPRZZYĆ. Ale dostałem dzisiaj takie "pokonaj siebie" i Wierze, ze teraz mi się ze wszystkim uda ;)
Dzien minoł pod hasłem "kocham Bambera", tak w skrucie mozna opisać moją integracje z rozwydrzonym czterolatkiem. Małe dzieci są takie fajne tak łatwo mozna nimi manipulować. Powiesz mu, zeby zrobił to a on to zrobi. To jest cudowne. Chciałbym, zeby wszyscy tak działali na moje polecenie. Jestem Gwiazdą wiec nalezy mi się takie traktowanie.Ale mniejsza z pierdołami, chociaz! Wracając do dzieciaka muszę przyznać, ze ma chłopka talent do wkurwiania Niny, szczególnie jak mówi "Nina idz do Pysia"-moja szkoła ;) albo jak robi jej "smazoną bułe" albo jak bawi się jej gitarą ;) ewentualnie rysuje jej portret. Wg niej zapewnie najlepiej jakby wogole nie istniał. Chociaz wg. mnie jest pocieszny, do chwili bo potem zaczyna ostro wkurwiać.
Zostawiając juz temat dzieciaka, jutro LoVe Parade, albo PArada RówNości czy jak kto woli, poprostu zbyt, zdecydowanie zbyt przesadzone swietowanie swieta niepodległosci. Moze cos jutro napisze jak dostane jakąs refleksje odnosnie swięta niepodległosci. W kazdym bądz razie jutro Termos będzie sobie gwiazdorowala, przez jeden dzien. Wzasadzie nic juz do niej nie mam. Wybaczyłem jej ale niesmak pozostał. Zobaczymy jak jej wyjdzie to spiewanie na wozie z koniem. Pff kto to widział, wiesniaczki ułani, kon i ku*wa moze jeszcze bąbki i łancuchy do okoła wozu. Notmalnie wies spiewa i tanczy. A spiewa rzeczywiscie wies. Taką piosenkę wybrali, ze to jakaś totalna porazka bedzie, ale przynajmniej smiesznie.
A tak wogole, moja depresja jesienna daje o sobie ostatnio coraz mocniej znać.Ewidentnie zapomniałem o moim zyciowym mottcie.Tak więc reasumując tą krutką wypowiedz "The Future starts today, not tomorrow" Postanowiłem zmienic moje zycie diametralnie. Zauwazyłem, ze ostatnio chyba się zaczołem poddawać. Tak łatwo się nie dam, swoją drogą zlego diabli nie biora no ale jeszcze ten znak zodiaku zobowiązuje ale... mnie sie nieda zaszufladkowac!
Nie no teraz juz tak całkiem serio, bez głupich wyskoków z podtekstami. "The future starts today, not tomorrow!" No własnie do cholery!, albo "niech to szlag" jakby to było napisane w ksiązce, którą ostatnio czytam ;). Czemu ja o Tym zapominam?! Popadam w jakąś szarosc, w jakąs jebaną rutyne i nie moc, obawa przed tym co moze byc albo co będzie mnie przytłacza. Podcina mi skrzydła. Co będzie jak zaryzykuje i przegram? Przegram wszystko, wiec wole siedziec pocichu no ale wtedy umiera moja prawdziwa osobowosc i marzenia. No i wtedy wchodzą pozory, zeby się jakos podbudować i całkowicie nieprzytłoczyć. Takie juz zycie gwiazdy przez małe "g" gwiazdy, która moze byc kims ale boji się zaistniec. Ale kiedys trzeba bedzie sie przełamać i wreszcie zacząć zyc.
Teraz, zeby się calkowicie nie dobic postanowiłem sobię znaleźc jakies pozyteczne zajęcie. Jawnie tu i teraz ogłaszam, ze postanowiłem zapisać się na taniec. Tak własnie, trochę ruchu by się przydało temu mojemu spasionemu cielsku. Coraz wiecej skóry mi się odkłada nad miednicą, i obojczyki już jakos tak slabo zarysowane... No i drugie bardzo kreatywne zajecie, ktore wzasadzie wymysliłem dzis, chociaz jest jakby odrodzeniem starego juz pomysłu. Kazdy(wybrany) wie, ze chciałem grac na skrzypcach, ale nie wypalilo. I teraz stwierdzam, ze nawet dobrze ze tak się stało jak się stało.Bo postanowiłem kupić GITARE! Będzie smiesznie, znaczy troszke fajnie. Wsumie to nie moze byc trudne bo tyle osob na tym gra,no a skrzypce? Skrzypce pozostawmy kujoną ;) a ja się wezmę za gitare. Ciekawe co z tego wyjdziee. Nie długo mam URKI więc się na gitare uzbiera ;).
TRZEBA SIĘ WZIĄŚĆ ZA SZKOŁE W KOŃCU, BO BYŁO JUŻ W MIARE OK, A TERAZ WSZYSTKO ZNOWU ZACZYNA SIĘ PIEPRZZYĆ. Ale dostałem dzisiaj takie "pokonaj siebie" i Wierze, ze teraz mi się ze wszystkim uda ;)
poniedziałek, 3 listopada 2008
Ave Kylie i coś dla fanek ;*
Witam wszystkich bardzo serdecznię, tu wasza cudowna, ukochana i najwspanialsza gwiazda ;) czyli JA. Uruchomiłem specjalny adres e-mail, na który mogą do mnie pisać moje fanki. Poczta co prawda będzię sprawdzana przez moją asystentkę, ale są szanse, że cudny Bamber przeczyta te wasze maile, w których zapewne będziecie wykazywać zrozumiałe uwielbienie Mojej skromnej osobię.
To jest ten adres, na ktory mozecie pisać:
gwiazda_moze_byc_tylko_jedna@autograf.pl
A teraz juz coś innego. Doszły mnie słuchy, że Kylie, moja cudna Kylie napisała dla Mnię piosenkę. Dziękuję Ci Kylie SLONCE(nie którzy wiedzą o co chodzi ;) ) I tez odwdzięcze Ci się piosenką:
Psalm dla Kylie
Choć nie masz oczu Chmurnych jak burza,
To dobrze, ze wogole jakies tam masz
Ty - każdą burząMojego świata
Pytam się Kylie
Co oswiecic wszystkich miała
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie ?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Powodzia, co w lustrze
Wciąż się przegląda
Też tego nie wie(jesli nie wie to niech wpisze "Dzien Kreta" w okienko w smiało otworzonym komputerze)
Czemu ze wszystkich zajebistości na świecieWybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na świecieWybrała siebie?!^^
Choć twoje włosy
Nie są tak zajebiste jak moje.
Nie masz włosów Rudo-złotych jak JA
To Ciebie od zAWSZE Słoneczna gwiazdo szukam ;)
Pytam się Kylie Co oswiecic wszystkich miała
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Powodzia co w lustrze
Wciąż się przegląda
Też tego nie wie
Czemu ze wszystkich zajebistosci na świecie Wybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na świecie Wybrała siebie?!^^
Choć masz głos ponoć piękny
Kariery nie robisz, bo swiata nie widzisz
Bo ludzi docenic nie umiesz
Bo znasz tylko swoją zawyzoną wartosc
Pytam się Kylie, Co oswiecic wszystkich miała
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Powodzia co w lustrze
wciąz się przegląda
Tez tego nie wie
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie wybrałas siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie wybrałas siebie?!^^
Choć nie masz dłoni
Która policzek, jak ogień pali Dłoni dziewczyny...
Choć nie masz dłoni, jak ta, co w powierniku twym Kogucie
Klawiszem stuka
To twojej ROZSPIEWANEJ dłoniPrzecież mniej zajebiste dłonie od zawsze szukają
Pytam się Kylie Co oswiecic wszystkich miała
Czemu ze wszystkich zajebistosci na świecieKylie wybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Powodzia co w lustrze
Wciąż się przegląda
Też tego nie wie
Czemu ze wszystkich zajebistosci na świecie Wybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Wybrała siebie?!^^
P.S. Jesli macie jakies propozycje aby jeszcze w jaki kolwiek sposób pokazac cudownosc naszej Kylie swiatu to piszcie na e-maila, wszystkie propozycje rozpatrzy moja asystentka
P.S.2 I Moje fanki nie zapominajcie, ze najwazniejszy jest Bamber a na Drugim miejscu stoji dobra zabawa i KONTROWERSJA
Pozdrawiam Wszystkich Polaków!^^
To jest ten adres, na ktory mozecie pisać:
gwiazda_moze_byc_tylko_jedna@autograf.pl
A teraz juz coś innego. Doszły mnie słuchy, że Kylie, moja cudna Kylie napisała dla Mnię piosenkę. Dziękuję Ci Kylie SLONCE(nie którzy wiedzą o co chodzi ;) ) I tez odwdzięcze Ci się piosenką:
Psalm dla Kylie
Choć nie masz oczu Chmurnych jak burza,
To dobrze, ze wogole jakies tam masz
Ty - każdą burząMojego świata
Pytam się Kylie
Co oswiecic wszystkich miała
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie ?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Powodzia, co w lustrze
Wciąż się przegląda
Też tego nie wie(jesli nie wie to niech wpisze "Dzien Kreta" w okienko w smiało otworzonym komputerze)
Czemu ze wszystkich zajebistości na świecieWybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na świecieWybrała siebie?!^^
Choć twoje włosy
Nie są tak zajebiste jak moje.
Nie masz włosów Rudo-złotych jak JA
To Ciebie od zAWSZE Słoneczna gwiazdo szukam ;)
Pytam się Kylie Co oswiecic wszystkich miała
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Powodzia co w lustrze
Wciąż się przegląda
Też tego nie wie
Czemu ze wszystkich zajebistosci na świecie Wybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na świecie Wybrała siebie?!^^
Choć masz głos ponoć piękny
Kariery nie robisz, bo swiata nie widzisz
Bo ludzi docenic nie umiesz
Bo znasz tylko swoją zawyzoną wartosc
Pytam się Kylie, Co oswiecic wszystkich miała
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Powodzia co w lustrze
wciąz się przegląda
Tez tego nie wie
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie wybrałas siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie wybrałas siebie?!^^
Choć nie masz dłoni
Która policzek, jak ogień pali Dłoni dziewczyny...
Choć nie masz dłoni, jak ta, co w powierniku twym Kogucie
Klawiszem stuka
To twojej ROZSPIEWANEJ dłoniPrzecież mniej zajebiste dłonie od zawsze szukają
Pytam się Kylie Co oswiecic wszystkich miała
Czemu ze wszystkich zajebistosci na świecieKylie wybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Kylie wybrała siebie?!^^
Powodzia co w lustrze
Wciąż się przegląda
Też tego nie wie
Czemu ze wszystkich zajebistosci na świecie Wybrała siebie?!^^
Czemu ze wszystkich zajebistosci na swiecie Wybrała siebie?!^^
P.S. Jesli macie jakies propozycje aby jeszcze w jaki kolwiek sposób pokazac cudownosc naszej Kylie swiatu to piszcie na e-maila, wszystkie propozycje rozpatrzy moja asystentka
P.S.2 I Moje fanki nie zapominajcie, ze najwazniejszy jest Bamber a na Drugim miejscu stoji dobra zabawa i KONTROWERSJA
Pozdrawiam Wszystkich Polaków!^^
sobota, 1 listopada 2008
01.11 w Polsce
No właśnie 01.11 w Polsce to Swięto zmarłych, jutro jest Dzień Zaduszny, czy to dzisiaj też, nie wiem nie łapie się w tym czy Swięto Zmarłych i Dzień Zaduszny to synonimy czy dwa inne świeta, ale nie geneza nazwy jest wazna dzisiaj, teraz, znaczy dla mnie;) Chodzi o całą tą ideologię. Dziś jak kazda, albo prawie kazda rodzina pojechaliśmy na cmentarz, wybraliśmy ten na Klecinie, poniwaz nie jest zbyt duzy, a i dojazd nie taki straszny jak, np. na Osobwicki. W samochodzie głosno się zastanawiałem nad tym swietem. Czemu akurat dzis a nie np w maju, gdy jest słonecznie. Przeciez to jest wyjątkowy dzien, bo odwiedzam, moich bliskich ktorzy odeszli, przywołuje ich w myslach, to czemu pogoda mnie ma przygnębiać i dołować?
Nie odczułem, zapewne wyjątkowej atmosfery tego świeta, ponieważ nikt bardzo bliski, z kim mam swietny kontakt i wogole nie zmarł.I chociaz smierc jest naturalna i to jedno z ogniw procesu przemijania, ja jak dziecko się ludzę ze ja i moji bliscy jestesmy niesmiertelni. Głupota.
Mama opowiadała mi, ze jak ona była dzieckiem, i szli na cmenatrze to było bardzo zimno, ubierali korzuchy i kozaki, i szli na cmentarz ok 13 i musieli tam byc do około 17. Trzeba było byc przy grobie swoich "bliskich" i tam całą rodziną poprostu siedzieć. Około 16 przechodził ks, z krzyzem i odprawiał na srodku cmentarza msze, i dopiero jak Ks. skonczył ludzie sie rozchodzili. Wiekszej paranoji w zyciu nie słyszałem. Ludzie zastanówcie się, przeciez to jest bardziej swietoszkowata postawa chyba niz wg. Moliera. Chodzic nad grob zeby sie pokazac, zeby sąsiedzi o tobie zle nie mówili?! Uwazam, ze to jest zniewaga, i jeszcze wiekszy brak szacunku ba! nawet grzech, niz nie pojscie wcale. Ale zyjemy w tak cholernie swieckim i wg, mnie zakłamanym społeczenstwie, ze wszyscy muszą isc na cmentarz zapalic lampkę. Ok, ale skoro jestem nie dojrzały do tego i nie czuje takiej potrzeby? Skoro nie wypływa to z mojego serca? To jest tak samo ja chodzenie na msze sw tylko w niedziele, a jesli ja mam ochote i potrzebę odwiedzic Boga w srodę to co? To mam pecha?!Nie wiem jak jest, tam gdzie chce wyjechac, nie wiem nawet dokładnie gdzie wyjadę ale mam nadzieję, ze napewno ludzie zyją mniej na pokaz i bardziej dla siebię. A jesli tak nie jest, to chyba nie znajdę swojego miejsca na Ziemi. Kiedys napewno stracę, Ojca, Matkę, Babcie kogo kolwiek waznego dla mnie, i będzie mi cięzko, i nie będę sobię wyobrazał zeby w ten dzien nie pojsc na ten cmentarz. Ale przeciez to tylko taka tradycja, wg mnie nawet uwłaczająca ludzią. Bo po co jest to swieto?! Zeby Bałwanom przypomniec, ze mają miec raz na jakis czas refleksje o przemijaniu, i wspomniec o bliskich, którzy odeszli. To jest takie przypomnienie, a nie potrzeba serca.A przeciez powinno to wynikac z potrzeby serca.
A tak po za tym to jak ja mam do cholery budowac moją wiarę, skoro jestem dotego bardzo sceptycznie nastawiony. Chcę wierzyc! Ale potrafię wierzyć tylko w Boga Ojcaa, on jest i warto miec z nim dobry kontakt ;) Ale uwieerzyc w Jezusa, Ducha SW(po co mu ten Duch wogole był, jak by sam nie mogł zrobic tego co zrobił Duch Sw, przeciez jest Bogiem). A Jezus, no własnie to jest blog oficjalny, więc nie będę mówil co myslę, ale to jest wg mnie ktos kto miał talent do przekonywania, tak samo jak Mahomed(tak to sie chyba pisze, albo wogole pomyliłem imiona) miał talent przekonywania i stworzył religię, z początku zapewne sektę. Mahomed Islam, Jezus Chrzescijanstwo. Moze za 1000lat wiarą taką, jak dzis jest Chrzescijanstwo będzie tak popularny wsrod gwiazd Kosciół Scientologów?! Wiem, ze cos w tym jest, moze to poprostu słabostka ludzka, i potrzeba wiary w cos, moze to zwyczajnie potęga podswiadomosci, potrzeba wsparcia i opatrznosci, ale zdaje mi się, ze cos w tym niebie jest rzeczywiscie, ze zdarzają się cuda i to chyba nie jest z łaskawosci losu. No ale wracając do tematu. Jak ja mam uwierzyc, skoro jest tyle nie domówien, i moja cała ta wiara jest cholernie słaba, to jeszcze nagle pojawia się ten Kleryk. Cholerny Kleryk. No a proboszczowi nie mozna zawracać głowy. Niech ten kosciół, z małej literki jako instytucjia, zbudowana z chierahii sakralnej, która tworzy kler, wyjdzie do mnie i cos do cholery powie. A nie chowa głowę w piasek i nikt nic nie widział i nie słyszał, bo tak im łatwiej. Cholerni Dewoci!
Uuuupss chyba mnie trochę poniosło, ale ta cała sprawa z tym Klerykiem(nie wiem moze ja go krzywdzę, po przez niesprawiedliwą ocenę, moze? Nie wiem, wiem co widziałem i wiem, ze jest to nie pokojące) denerwuje mnie, nie chodzi o to nawet, ze się go boje bo on mi raczej nie zagraza, ale skoro przejawia takie skłonnosci to moze gdzies tam kiedys w przyszłosci kgos skrzywdzić.
Uuuupss chyba mnie trochę poniosło, ale ta cała sprawa z tym Klerykiem(nie wiem moze ja go krzywdzę, po przez niesprawiedliwą ocenę, moze? Nie wiem, wiem co widziałem i wiem, ze jest to nie pokojące) denerwuje mnie, nie chodzi o to nawet, ze się go boje bo on mi raczej nie zagraza, ale skoro przejawia takie skłonnosci to moze gdzies tam kiedys w przyszłosci kgos skrzywdzić.
http://http://pl.youtube.com/watch?v=AvWDECP7TPU no i na koniec polecam obejrzenie tego filmiku.
Pozdrawiam(trochę nie wypada przy takim temacie z pozdrowieniami wylatywac ale trudno):
-Nine
-Gabriele
-Termosa
-Powodzie
-Anne
-Olcie
-Racucha xD
-Kylie [*] dla Ciebie ten znicz, moze jakichs refleksji dostaniesz i się wreszcie zastanowisz nad sobą, i zobaczysz, ze dookoła Ciebie są inni ludzie, i że tak naprawdę nie jesteś pępkiem świata ;]
Pozdrawiam(trochę nie wypada przy takim temacie z pozdrowieniami wylatywac ale trudno):
-Nine
-Gabriele
-Termosa
-Powodzie
-Anne
-Olcie
-Racucha xD
-Kylie [*] dla Ciebie ten znicz, moze jakichs refleksji dostaniesz i się wreszcie zastanowisz nad sobą, i zobaczysz, ze dookoła Ciebie są inni ludzie, i że tak naprawdę nie jesteś pępkiem świata ;]
-i dla wszystkich którzy chcą ;)
JoooJ ;)? JoooJ ;(?
No właśnie " :) " , czy " :( " ? Sam nie wiem, ostatnio tyle się dzieje, że naprawdę nie wiem czy jest OK czy raczej Nie. Moze być zajebiscie i cudownie(zaczyna się jak opis mojej skromnej osoby) a za 20 minut jakaś krzywa akcja, która psuje mi humor, no i rozwiązuje się po 40 minutach. Dawno, no już ponad jakiś tydzien tu nie pisałem, ale złapała mnie jakaś jesienna depresja, naprawdę nic mi się nie chcę, na nic nie mam siły, taka piepszona bezradność. Nie mogę się zebrać, i zyje byle do weekandu, bo wmawiam sobię, że "przyjdzie weekand, wyspie sie odpoczne, pojde z psem na spacer i nabiore sił" No i cos te spacery po mojeje wsi sił mi nie dają;). Czuje się jakbym się wypalał, masakra, ale najgorsze jest to, ze za chwile przychodzi mi taki power, takie "pokonam siebię" i "chcę zmienić swiat", no tylko, ze trwa to z 3o minut, a potem do sięga mnie szara codziennosć. Mniejsza poprostu mam JESIENNA depresje. Trzeba przez to przebrnąć
sobota, 25 października 2008
Już po Pradze i po calych tych Czecha
Wreszcie w domu!! To były tylko 3 dni mniej lub bardziej przyjemne ale tylko 3, a jednak ciągneło mnie do domu. Mozna to szybko podsumować: Było OK, ale nie załuje, ze juz koniec. Trzeba się tylko na nowo wdrozyc w tryb szkolny, bo tak troche mnie to wybilo a teraz trudny tydzien w szkole będzie. Nawet nie wiedziałem, ze dom...TEN DOM, do którego zdawało mi się miłością nie pałam jest dla mnie tak wazny. Tęskniłem do tych pomieszczen, do mojego pokoju, do ciepłego salonu z kominkiem w centralnej czesci, do wygodnej kanapy i jasnej lampy. To raczej była tęsknota spowodowana warunkami, jakie mielismy w no własnie w czym, bo hotelem, czy nawet pensjonatem tego nie da się nazwać. W noclegowni...tak własnie w noclegowni. Chociaż po raz drugi podsumowując było OK.
Napisała do mnie Gwiazda dzisiaj na gg, wiem ze to przeczytasz, więc pozdrowienia dla mojej idolki, z której chcicłabym czerpać inspiracje tak jak Termos(czy jak to Rusek mówi, Spermos) z Powodzi. Nie będę tutaj pisał co tak naprawdę myslę, bo dostałem ostrzezenie od ulubienicy nauczycieli:
koza 20:36:54
chce ci tylko przypomniec
koza 20:37:04
zebys nie robil tego, czego bedziesz potem żałował.
Z kontekstu wynikało, ze chodzi jej jednoznacznie o mojego bloga, więc zostawie to bez komentarza. Muszę sobię jakis pamiętnik kłupić czy coś bo zaczyna mnie to denerwować już, ze wszyscy, wszystko czytają i jeszcze komentują i oceniają to co myslę, i jak się o kimś wyrazam. Taki jestem, to są moje mysli, a one są częscią mnie, więc denerwuje mnie takie gadanie "Nie powinienes napisac tak i tak bo to jest tak i tak". Chcecie oceniać proszę bardzo, denerwuje mnie to tylko, ze ktoś kto tak naprawde mnie nie zna chce mnie oceniać ale ma takie prawo. Ja swoją wartośc znam, zdaje sobie doskonale sprawe z tego kim jestem, jaki jestem i co jest moją mocniejszą sprawą a co jest moim defektem. Jestem wszystkiego swiadomy, znam swoją wartość. Mam swoją samoocene, ktora jest zawyzona ale takie czasy tak trzeba. Kompleksy niszczą ludzi, doprowadzają do strasznych rzeczy, chociaz moga tez motywowac ;). Zeby się nie dac temu, znaczy kompleksą, które nie wątpliwie mam zawyzam swoją samoocene. I tak o to moja droga Kyliepowstało moje gwiazdorzenie dziwi mnie tylko, ze ktos tak cudny i nieomylny jak Ty wzioł to na serio. Dziwi mnie jeszcze jedna rzecz, co Cie do cholery interesuje co o tobie mysli takie "szare zero" jak ja?! A tak ogolnie to pozdrawiam wszystkich, a w szczegolnosci moje wierne fanki ;) no i Kylie równiez, niech jej będzie miło, chociaz nie powinno bo ja nie powinienem jej obchodzić. To chyba jakies takie kaprysy gwiazdy
Napisała do mnie Gwiazda dzisiaj na gg
koza 20:36:54
chce ci tylko przypomniec
koza 20:37:04
zebys nie robil tego, czego bedziesz potem żałował.
Z kontekstu wynikało, ze chodzi jej jednoznacznie o mojego bloga, więc zostawie to bez komentarza. Muszę sobię jakis pamiętnik kłupić czy coś bo zaczyna mnie to denerwować już, ze wszyscy, wszystko czytają i jeszcze komentują i oceniają to co myslę, i jak się o kimś wyrazam. Taki jestem, to są moje mysli, a one są częscią mnie, więc denerwuje mnie takie gadanie "Nie powinienes napisac tak i tak bo to jest tak i tak". Chcecie oceniać proszę bardzo, denerwuje mnie to tylko, ze ktoś kto tak naprawde mnie nie zna chce mnie oceniać ale ma takie prawo. Ja swoją wartośc znam, zdaje sobie doskonale sprawe z tego kim jestem, jaki jestem i co jest moją mocniejszą sprawą a co jest moim defektem. Jestem wszystkiego swiadomy, znam swoją wartość. Mam swoją samoocene, ktora jest zawyzona ale takie czasy tak trzeba. Kompleksy niszczą ludzi, doprowadzają do strasznych rzeczy, chociaz moga tez motywowac ;). Zeby się nie dac temu, znaczy kompleksą, które nie wątpliwie mam zawyzam swoją samoocene. I tak o to moja droga Kyliepowstało moje gwiazdorzenie dziwi mnie tylko, ze ktos tak cudny i nieomylny jak Ty wzioł to na serio. Dziwi mnie jeszcze jedna rzecz, co Cie do cholery interesuje co o tobie mysli takie "szare zero" jak ja?! A tak ogolnie to pozdrawiam wszystkich, a w szczegolnosci moje wierne fanki ;) no i Kylie równiez, niech jej będzie miło, chociaz nie powinno bo ja nie powinienem jej obchodzić. To chyba jakies takie kaprysy gwiazdy
wtorek, 21 października 2008
Praga..."hura hura hura"
Jutro jedziemy z klasą do Pragi(czeskiej)....Super ale radocha, nie ma co. mam kilka swoich nowych głebokich przemyslen, np "Czy warto być kimś nigdzie, czy nikim gdzies?" i takie tam rózne mysli, ale mi się nie chcę teraz rozwijac tych moich wspaniałych i zajebistych sentencji. Jak wróce z tej całej Pragi...do której do cholery nie chcę jechac! PRzy zyciu utrzyma mnie moj dom nad rozlewiskiem, notabene fajna ksiązka chociaz pozornie moze sie zdawac troche babska, ale porusza bardzo uniwersalne problemy. Mądra ksiązka, ale wg. mnie pozycja tylko dla tych, którzy naprawdę lubią czytać. Mniejsza w kazdym bądz razie jak wroce, to walne tutaj taką wielgachną notke, streszczenie mojej cudnej wycieczki do czech, i sobię rozzwine moje wspaniałe i zajebiste sentencje. A tak ogolnie to pozderki dla Fanek ;** BuSS! Ajc! hehe xD
Do zobaczenia w sobotę, albo w piątek
Do zobaczenia w sobotę, albo w piątek
piątek, 17 października 2008
"Tych, którzy nie mają marzeń i ambicji, śmiało mozna nazwać podgatunkiem"
Jeeej jaki dzisiaj zakręcony dzien, nie byłem na dwóch matmach bo musiałem isc do lekarza po recepty. Czuję się jak moja babcia to niefair, ze w wieku 15 lat moje...no moze nie zycie no ale moj styl zycia zalezy od tabletek. Trochę mnie to denerwuje, ale inni mają gorzej. Dzisiaj taka nieskładniowa notka(jak zwykle chyba:P) ale muszę napisac kilka rzeczy, ktore są takie dosc chaotyczne. Postaram sie strescic i ograniczyc do minimum. Tak więc najpierw dla Ninki-Ninuś Kuki best friend moja stara jak swiat teza. A więc ja nie czuje do nikogo nienawisci, bo uwazam nienawisc za bardzo przyzemne uczucie, za uczucie, które zamyka nasze horyzonty za oznake słabosci, nienawisc jest obsesją, słabym punktem, wszystkie nasze frustracje, bóle i zale przelewamy w to przyziemne i prymitywne uczucie. Ja staram się byc ponad to, no i jestem ja poprosru do nikogo nieczuje nienawisci, bo nikt niejest godny tego, zeby budzic we mnie tak silne emocje(negatywne). Ale nie jestem jakis tam proludzie dobrej woli, jest tez kilka osób, które mógłbym nienawidziec, poprostu bardzo ich nielubię. Koniec wywodu Ninko. Teraz specjalnie dla Powodzi "Jestem zajebisty i jestem gwiazdą", spełniona?! Chociaz nie! co ja robie, pakt pokojowy był a ja się tu wychylam i zaraz znowu bedzie cos na mnie. A tak po za tym (to dla Powodzi i Termosa) Tak mam kompleksy, z którymi się pogodziłem ale niezamierzam się nimi obnosić, przeciez kompleksy to oznaka słabosci! Ukrywam je pod moją wyimaginowaną(jak to stwierdziła Powodzia) zajebistością. Tak wieec reasumując jestem zajebisty, i pozdrawiam moje fanki.
No i udało mi się skrucić, ale jest jedna bomba, która zmieni całe moje zycie a miała miejsce dzisiaj ale to chyba nie na bloga. Moze kiedy inndziej o tym ;)
No i udało mi się skrucić, ale jest jedna bomba, która zmieni całe moje zycie a miała miejsce dzisiaj ale to chyba nie na bloga. Moze kiedy inndziej o tym ;)
środa, 15 października 2008
"Lepiej zbyt wierzyć w ludzi, niż niewierzyć wcale"
Czytałem mojego Swiętoszka. Znaczy Swietoszka przeczytałem dawno juz, a teraz czytałem jego streszczenie, tak zeby sobie utrwalic. I natrafilem tam na cytat(ten co jest w temacie posta) "lepiej zbyt wierzyć w ludzi, niż niewierzyć wcale"-Ok, wszystko fajnie i szlachetnie, miłosć do blizniego i te klimaty. Ale jak mozna wierzyć ludzią az tak bezgranicznie?! Najlepszym przykładem jest Orgon ze Swietoszka. I jak skonczył? Ludzię są fałszywi i wredni, ludzie uwzam ze wszyscy są dwulicowi i na pierwszym miejscu stawiają swoje dobro. Taki instynkt. Instynkt przetrwania. Niewiem moze mowie tak bo nie jestem teraz jakis zakochany czy coś, ale zycie mnie nauczyło, ze nie mozna tak bezgranicznie ufać, bo mozna się tylko naciąć. Zycie jest cięzkie, przetrwają silniejsi. Dzis ktos jest twoim...hmm dobrym znajomym a jutro jest juz w innym obozie i jest przeciwko tobie i jest wzasadzie twoim wrogiem.A mowiąc mu(w sensie, ze innemu człowiekowi) o swoich problemach, marzeniach, troskach, zalach itp. czyli o swoich słabych pkt, sam dajesz mu argumety przeciw sobie. Zycie to walka, kazdy moze byc twoim potencjalnym wrogiem. A co za debil wręcza broń, ktora moze go pokonac w ręce wroga?! Umiejętnośc ufania innym ludzią mozna nazwac odwagą, ktos odwazy sie na to zeby zaufac. Dla mnie to zwykła głupota. Wiem nie mozna zyc samemu, inni są nam potrzebni. Sami nie damy sobię rady z naszymi probleMAmi(wiem bo sam tak probowałem i wpadłem w "problemy z którymi czasami sobie rady nie dajemy" jak to okresla NAS)Dlatego podziwiam głupote odwaznych, albo odwagę głupich, ale sam raczej nie zaufam tak 100% i nikomu nie powiem o wszystkim. Zycie tego uczy.
A tera druga częsc posta. Wpadła mi do rąk dzisiaj, za sprawą Niny gazetka szkolna(ta z której zostałem takjakby wyjjebany). Nie krytykuje jej z jakiejs zawisci, ze nie puscili mojego atykułu itp, zresztą jest to moj blog i moge pisac na nim co chcę. Wiec piszę, pobawię sie teraz w nauczyciela i ocenie kawałek po kawałku tą gazetke, albo raczej ten Radar.
Zaczynam.
W calej gazetce roji się wrecz od błedów, przezyje to i nie skomentuje tego, ze juz na pierwszej stronie jest napisane "MeTTalica" zamiast "MetaLLica", przezyje napisz na drugiej stronie, ze "nauczyciel elegancko tłumaczy lekcjE". Przezyje zenujące zarty rodem z programu Szymon Majewski Show, nie przyczepie się tez do tego, ze w oficjalnej gazetce szkolenej pisze się że "ruszyła druga pracownia informatyczna w sali nr. 49" Tak tylko, ze dzisiaj miałem lekcje w sali od polskiego(sali 49) i ani jednego komputera nie widziałem, chyba ze pani C robi za całą pracownie komputerową, to się nie czepiam. Artykuł pod tytułem "Schronisko" jest karłowaty, urwywa sie w połowie, te 4 małe akapity stanowią wzasadzie wstęp do normalnego artykuł a nie cały artykuł. Pomijając fakt, ze wszystko jest nie składniowe i się "kupy nie trzyma". A w zmianka o przekazywaniu 1% podatku na schronisko jest 100% trafnym pomyslem w gazetce kierowanej do gimnazjalistow, ktorych ponad 75% niewie co to są podatki. Przejdzmy dalej. "30 sposobó na zdenerwowanie dostawcy pizzy" To miało chyba byc takie troskę smieszne, szkoda tylko ze nagłowek nie pasuje do reszty. Wszystkie 30 sposobów zwiazane jest z zamawianiem pizzy przez telefon, a wtedy nie rozmwaia się z dostawca pizzy tylko ze znudzoną mlodą blondynką. Wiec uwazam, ze np "zmienianie tonu glosu co 5sekund" nie zdenerwuje dostawcy pizzy(proforma takiego kolesia naskuterze". Dalej.Nie mam do czego się przyczepic w recenzjji nowej płyty zespołu MetaLLica, o czym RADARowcy zapomnieli juz na pierwszej stroni i napisali MeTTalica. English Corner i test ktory ułozyła specjalnie dl nas Aga Kozłowska "jaką jestes porą roku", tez są całkiem ok. Powstrzymam się od dokładniejszego komentowania dosłownie rasistowskiego artykułu, jesli mozna te nawet nie akapitów te 5 malutikch bloków tekstu nazawc artykułem, ktory zafundował nam pan Naczelny Radau. Uwazam to za autentyczną dyskryminacje ludzi ze wsi, rolników i studentów ktorzy często dorabiają w restauracji McDonalld. Drodzy studenci wg pana naczelnego jestescie "miastowymi, ktorzy nie myśla o swojej przyszłosci, o ile im sczescie dopisze koncza w McDonald's" . Ostatni artykuł "jest idealnie i juz lepiej byc nie moze" jest całkiem Ok, chociaz niezachwyca. Teraz wroce do czegos co pominołem artykuł Kylie zostawiłem sobię na koniec. Tego sobię nie odpuszczę i ocenie go dosci wnikliwie.
Dzien Kreta
"...bez wahania właczyłam komputer, zeby sprawdzic w Internecie, co ludzie o tym myslą..."-Boze ona jest cudna! bez wahania włącza komputer!! Brawo dla Kylie.Dalej.
"po uruchomieniu storny Google.pl, wpisałam w okienko "dzien kreta" i jakie było moje zdziwienie[Boze jakie było jej zdziwienie], gdy większosc wynikow wyszukiwania dotyczyła greckiej wyspy lub sposobu wyrzucania małego zwierzaka z ogrod"- To straszne chciałbym zobaczyc jej zdziwienie :O o joooj! "I co teraz?! O joooj, ale się zdziwiłam o Kurka..."- to musiało wyglądac cudownie, zreszta kto to widzial zeby cos moglo zdziwic cudną Kylie...Szok poprostu szok! "Próbowałam jeszcze kilka razy zmieniajac hasło na "Dzien kreta 23 pazdziernika" i "dzien kreta pazdziernik"[sprytna jest].Bezskutecznie" O nie! bezskutecznie to straszne!!!
...ble ble ble..... i dalej
"...w takich sytuacjach widac, jak poztępuje amerykanizacja[zdaje mi się ze okresla sie to mianem "uniformizacja" ale Kylie napewno wie lepiej] w naszym kraju. Dleczego uczniowie chetniej obchodzą Halloween[jeszcze w Polsce niespotkalem sie z obchodami Halloween,ale wkoncu Kylie jest miedzynarodowa]- a nie SWieteo Niepodległosci?[...] Dlaczego młodziezy podoba się bardziej wszysttko co ameryanskie? Czy jest to równoznaczne z pewnym presizem[zastanawia się Kylie]? Nawet w dzisiejszych czasach nie powinnismy zapominac, kim jestesmy i skąd pochodzimy, anie jakie są nasze obyczaje i kultura." Jak to przyjemnie zostac pouczonym o potrzebie przynaleznosci narodowej i o tym aby nigdy nie wypierac sie naszych korzeni od dziewczyny, ktora oficjalnie wszem i wobec głosi, ze po maturze wyjedzie do Duabju(w pierwowzorze)a ostatnia wersja to było USA jesli dobrze pamiętam to Atlanta(nie wiem jak się dokładnie pisze). Ciąg dalszy nastąpi... i to jest najgorzsze, ze ciąg dalszy nastąpi. Ta laska nigdy się nie podda bo nikt jej nie powie wprost co o niej mysli? Wzasadzie to jest ciekawe, moze boją się nauczycieli?
Pozdrawiam:
-dzisiaj tylko Stenie, za zawody ktore robiła sobie razem z Bednarkiem i Durasikiem na chemi. Na boje do piora to fajna rzecz. Ech chyba mnie z tym pozdrowieniami poniosło, Ok cofam to nie pozdrawiam za to.
A tera druga częsc posta. Wpadła mi do rąk dzisiaj, za sprawą Niny gazetka szkolna(ta z której zostałem takjakby wyjjebany). Nie krytykuje jej z jakiejs zawisci, ze nie puscili mojego atykułu itp, zresztą jest to moj blog i moge pisac na nim co chcę. Wiec piszę, pobawię sie teraz w nauczyciela i ocenie kawałek po kawałku tą gazetke, albo raczej ten Radar.
Zaczynam.
W calej gazetce roji się wrecz od błedów, przezyje to i nie skomentuje tego, ze juz na pierwszej stronie jest napisane "MeTTalica" zamiast "MetaLLica", przezyje napisz na drugiej stronie, ze "nauczyciel elegancko tłumaczy lekcjE". Przezyje zenujące zarty rodem z programu Szymon Majewski Show, nie przyczepie się tez do tego, ze w oficjalnej gazetce szkolenej pisze się że "ruszyła druga pracownia informatyczna w sali nr. 49" Tak tylko, ze dzisiaj miałem lekcje w sali od polskiego(sali 49) i ani jednego komputera nie widziałem, chyba ze pani C robi za całą pracownie komputerową, to się nie czepiam. Artykuł pod tytułem "Schronisko" jest karłowaty, urwywa sie w połowie, te 4 małe akapity stanowią wzasadzie wstęp do normalnego artykuł a nie cały artykuł. Pomijając fakt, ze wszystko jest nie składniowe i się "kupy nie trzyma". A w zmianka o przekazywaniu 1% podatku na schronisko jest 100% trafnym pomyslem w gazetce kierowanej do gimnazjalistow, ktorych ponad 75% niewie co to są podatki. Przejdzmy dalej. "30 sposobó na zdenerwowanie dostawcy pizzy" To miało chyba byc takie troskę smieszne, szkoda tylko ze nagłowek nie pasuje do reszty. Wszystkie 30 sposobów zwiazane jest z zamawianiem pizzy przez telefon, a wtedy nie rozmwaia się z dostawca pizzy tylko ze znudzoną mlodą blondynką. Wiec uwazam, ze np "zmienianie tonu glosu co 5sekund" nie zdenerwuje dostawcy pizzy(proforma takiego kolesia naskuterze". Dalej.Nie mam do czego się przyczepic w recenzjji nowej płyty zespołu MetaLLica, o czym RADARowcy zapomnieli juz na pierwszej stroni i napisali MeTTalica. English Corner i test ktory ułozyła specjalnie dl nas Aga Kozłowska "jaką jestes porą roku", tez są całkiem ok. Powstrzymam się od dokładniejszego komentowania dosłownie rasistowskiego artykułu, jesli mozna te nawet nie akapitów te 5 malutikch bloków tekstu nazawc artykułem, ktory zafundował nam pan Naczelny Radau. Uwazam to za autentyczną dyskryminacje ludzi ze wsi, rolników i studentów ktorzy często dorabiają w restauracji McDonalld. Drodzy studenci wg pana naczelnego jestescie "miastowymi, ktorzy nie myśla o swojej przyszłosci, o ile im sczescie dopisze koncza w McDonald's" . Ostatni artykuł "jest idealnie i juz lepiej byc nie moze" jest całkiem Ok, chociaz niezachwyca. Teraz wroce do czegos co pominołem artykuł Kylie zostawiłem sobię na koniec. Tego sobię nie odpuszczę i ocenie go dosci wnikliwie.
Dzien Kreta
"...bez wahania właczyłam komputer, zeby sprawdzic w Internecie, co ludzie o tym myslą..."-Boze ona jest cudna! bez wahania włącza komputer!! Brawo dla Kylie.Dalej.
"po uruchomieniu storny Google.pl, wpisałam w okienko "dzien kreta" i jakie było moje zdziwienie[Boze jakie było jej zdziwienie], gdy większosc wynikow wyszukiwania dotyczyła greckiej wyspy lub sposobu wyrzucania małego zwierzaka z ogrod"- To straszne chciałbym zobaczyc jej zdziwienie :O o joooj! "I co teraz?! O joooj, ale się zdziwiłam o Kurka..."- to musiało wyglądac cudownie, zreszta kto to widzial zeby cos moglo zdziwic cudną Kylie...Szok poprostu szok! "Próbowałam jeszcze kilka razy zmieniajac hasło na "Dzien kreta 23 pazdziernika" i "dzien kreta pazdziernik"[sprytna jest].Bezskutecznie" O nie! bezskutecznie to straszne!!!
...ble ble ble..... i dalej
"...w takich sytuacjach widac, jak poztępuje amerykanizacja[zdaje mi się ze okresla sie to mianem "uniformizacja" ale Kylie napewno wie lepiej] w naszym kraju. Dleczego uczniowie chetniej obchodzą Halloween[jeszcze w Polsce niespotkalem sie z obchodami Halloween,ale wkoncu Kylie jest miedzynarodowa]- a nie SWieteo Niepodległosci?[...] Dlaczego młodziezy podoba się bardziej wszysttko co ameryanskie? Czy jest to równoznaczne z pewnym presizem[zastanawia się Kylie]? Nawet w dzisiejszych czasach nie powinnismy zapominac, kim jestesmy i skąd pochodzimy, anie jakie są nasze obyczaje i kultura." Jak to przyjemnie zostac pouczonym o potrzebie przynaleznosci narodowej i o tym aby nigdy nie wypierac sie naszych korzeni od dziewczyny, ktora oficjalnie wszem i wobec głosi, ze po maturze wyjedzie do Duabju(w pierwowzorze)a ostatnia wersja to było USA jesli dobrze pamiętam to Atlanta(nie wiem jak się dokładnie pisze). Ciąg dalszy nastąpi... i to jest najgorzsze, ze ciąg dalszy nastąpi. Ta laska nigdy się nie podda bo nikt jej nie powie wprost co o niej mysli? Wzasadzie to jest ciekawe, moze boją się nauczycieli?
Pozdrawiam:
-dzisiaj tylko Stenie, za zawody ktore robiła sobie razem z Bednarkiem i Durasikiem na chemi. Na boje do piora to fajna rzecz. Ech chyba mnie z tym pozdrowieniami poniosło, Ok cofam to nie pozdrawiam za to.
wtorek, 14 października 2008
A jednak!!
Miałem dzisiaj nie pisać, no a jednak. A jednak powracam tutaj hehe ;) Zaraz lecę się uczyć chemi i takie tam. Dzisiaj spotkalem się z Niną, wzasadzie nic ciekawego samo takie pierdzielenie. Pamiętaj obiecałaś mi! A teraz dodam zdjęcie ze specjalną dedykacją dla Ninki-Niunś Kuki. Zdjęcie mojego najlepszego przyjaciela, z którym mam juz poł roku. LoViciam Cię audi xD
Heh...mówiłem, że to zrobię?! A teraz zycze wszystki wszystkiego najlepszego z okazji swiatowego dnia ręcznika papierowego. Nie wiem co pisać, moze cos jeszcze wieczorem napisze, zawsze wieczorem mam lepsze venny. Jej! nie chcę mi się uczyć no. Dobra jakies pierdoły i smuty tutaj posówam, więc juz nie zamulam i idę. Pozdrawiam Nine dla której umiesciłem zdjęcie mojego ulubionego przyjaciela
poniedziałek, 13 października 2008
Chcę oglądać Księzyc od drugiej strony.
Dzisiaj miałem swietny dzien w szkole, same 4 i 5(no i jedną pałe...zdarza się najlepszym) dostawałem, wzasadzie na kazdej lekcji leciała jakas nowa ocenka ;) fajnie było:
-biologia-7,5/10 i napisałem krt 5/5
-fizyka-5/5
-angielski napisałem krt ale poszła mi podejzliwie łatwo
-historia 8,5/10- wzieła mnie z zaskoczenia...a gdybym się uczył to bym miał 10! straszne xD
-niemiecki- no i tu jest ta pała(3/10) ale jest tez 9/10 więc wsumie wychodzi nie tak najgorzej ;)
a w piątek dostałem 5/5 z matmy i 15/20 równiez z matmy, normalnie kujonek się ze mnie robi...moze kiedyś będę tak cudny jak Kylie. Pozwoliłem sobię poprzechwalać się swoimi ocenami na tym blogu, bo w koncu jestem "zakochanym w sobie egoistą". A wlasnie prawie bym zapomniał mam 96 % z chemi i 100% z fizyki no i 72% z matmy, jak ja to ku*wa zrobiłem ze jest pazdziernik a ja na takich dobrych oceenach z tych przedmiotów to ja nie wiem.Jak się utrzymam do grudnia, a potem gdzies tak do maja to chyba ambicje wzrosną i nie będę podbiał 11 tylko 12 xD
Ok, a tAk już bez chwalenia się swoją cudownością, jutro jest dzien wolny od szkoły(w mojej szkole) tak sobie fajnie wymyslili. Tak troszkę smiesznie i dzisiaj po angielskim( o ktorym wczesniej zapomniałem) spotkałem się z Powodzią, a jeszcze zdązyłem się pokłucić z ojcem, on mi jakies wyrzuty sumienia próbuje zrobić. A ja jakby to Doda powiedziała "NIE DAM SIĘ" i wcale mnie nie rusza jego gadanie, ze go olewam i traktuje jak bankomat. Wracając do tematu, spotkałem się dzisiaj z Powodzią trochę pozamulalismy i takie tam. Nowa faza: " Masz słodkie usteczka" !! Pewnie, ze słodkie w koncu Bamberka no nie?! Spotkalismy koło zielonego lewinke z nową laską lewego. Powodzia stwierdziła, że to gotyk, chociaz mi się wydała nawet sympatyczna chociaz mało mówna.A własnie, znowu odbiegając od tematu. Dzisiaj w szkole dalismy pani wychowaczyni ksiązkę, i kwiatka z okazji dnia nauczyciela(jutrzejszego!) i normlanie radosci nie było konca. To była tak spotniczna reakcja, że lepiej się chyba cieszą w domu starców jak biorą dziadków gdzies na wycieczke. Oczywiscie moje cudowne i trafne poronanie, tylko troche nie składniowe, ale nie chce mi się go poprawiać, ;). OK!!! wracając do tematu, poszedłem z Powodzią(pozderki) do astry(tgg) kupilismy sobie cipy(dla mało domyslnych "Czitosy" xD xD xD) i poszlismy chodnikiem wzdóz zachodniej w kierunku zielonego boiska(to tam pozniej spotkalismy Lewinke i... i chyba Justyne) Idąc(wreszciie pisze to co chciałem napisać od samego początku) popatrzyłem w niebo. Nie było zadnych gwiazd, ale za to bylo czarne. Całe czarne, ze złotą kulą na srodku-Księzycem, od którego odchodzila delikatna romantyczna poswiata. Zakochałem się w tym widoku, patrzylem na niego niedługo, a czułem jakbym się wpatrywal godzinami. Wtedy własnie Powodzia powiedziała o swoim marzeniu" Ja to bym chciała, żeby ktoś mnie tak wyszczelił wysoko wysok, zeby se poleciała do tych ksiezyców, do słonca saturnów i innych tych jowitów" "jowiszy?" "Tak własnie tych...jowiszy". Wtedy zdałem sobię sprawę z mojego marzenia( nie nie, ja nie chcę zeby mnie wystrzelono i se tak poleciec do saturnów) chcę(jak to poetycko nazwałem) oglądać Księzyc od drugiej strony, zdaje mi się, ze TAM jest piękniejszy. Wszystko tam jest piękniejsze, lepsze, wspanialsze, większe, idealniejsze. Ciągnie mnie do tego wielkiego(wspaniłego) swiata. Wiem! nie jestem głupi marzycielem, wiem ze tam nie jest tak cudownie, wiem doskonale. Wiem, ze tam jest nawet trudniej, ale ja mam plan na siebię ja mam pomysł na zycie i cholerną wiarę w sibię no albo raczej zadkie awarie w systemie pozorów ;)
Pozdrowienia:
Nie chcę mi się teraz wymieniac kogo tu pozdrawiam, ale powiedzmy, że standartowy skład plus moze jeszcze Sandrę no i Cziki z jej nowym Boyem...ach ta podstawówka, jakie mam fajne wspomnienia. No i moze jeszcze przemka, który nie ogląda drugiej strony Ksiezyca, ale juz patrzy pod innym kątem na niego(jest w szkocji)
P.S. Piepszona Lama(kylie!!!) nie pusciła mojego artykułu o emo do gazetki szkolnej!, mało tego tak jakby wyjebali z tamtąd Nine, niby sama odeszła ale to takie gadanie. Moze dodam tu przyokazji moj artykuł o emo i jeszcze gdzies nim sobie błysnę. Bo ja jestem gwiazdą i lubię sobię tak błyskać, ostatnio sobie wiedzą błyskam w szkole xD
P.S.2 Jutro chyba nie napiszę, co prawda mam wolne, ale nastawiam się na czytanie ksiązki(Dom nad Rozlewiskiem, typowo babska ksiązka, ale fajnie się ją czyta. Latwo wchodzi i ma jakis sens, taki ukryry morał, a nie kolejny thlliler, niby je lubie bo sie fajnie dają czytać ale to nie wnosi zadnych wartosci, i przeczytanie takiego thllilera nic nie wnosi do naszego zycia. A dobrze napisana ksiązka o wartosciach, nadzieji miłosci, nienawisci itp moze zmienic nasze zycie)a tak pozatym to w srodę mam spr z chemi, i niemogę stracic moich 90-paru% więc musze przykuć ostro. Tak więc jutro chyba nie napisze
-biologia-7,5/10 i napisałem krt 5/5
-fizyka-5/5
-angielski napisałem krt ale poszła mi podejzliwie łatwo
-historia 8,5/10- wzieła mnie z zaskoczenia...a gdybym się uczył to bym miał 10! straszne xD
-niemiecki- no i tu jest ta pała(3/10) ale jest tez 9/10 więc wsumie wychodzi nie tak najgorzej ;)
a w piątek dostałem 5/5 z matmy i 15/20 równiez z matmy, normalnie kujonek się ze mnie robi...moze kiedyś będę tak cudny jak Kylie. Pozwoliłem sobię poprzechwalać się swoimi ocenami na tym blogu, bo w koncu jestem "zakochanym w sobie egoistą". A wlasnie prawie bym zapomniał mam 96 % z chemi i 100% z fizyki no i 72% z matmy, jak ja to ku*wa zrobiłem ze jest pazdziernik a ja na takich dobrych oceenach z tych przedmiotów to ja nie wiem.Jak się utrzymam do grudnia, a potem gdzies tak do maja to chyba ambicje wzrosną i nie będę podbiał 11 tylko 12 xD
Ok, a tAk już bez chwalenia się swoją cudownością, jutro jest dzien wolny od szkoły(w mojej szkole) tak sobie fajnie wymyslili. Tak troszkę smiesznie i dzisiaj po angielskim( o ktorym wczesniej zapomniałem) spotkałem się z Powodzią, a jeszcze zdązyłem się pokłucić z ojcem, on mi jakies wyrzuty sumienia próbuje zrobić. A ja jakby to Doda powiedziała "NIE DAM SIĘ" i wcale mnie nie rusza jego gadanie, ze go olewam i traktuje jak bankomat. Wracając do tematu, spotkałem się dzisiaj z Powodzią trochę pozamulalismy i takie tam. Nowa faza: " Masz słodkie usteczka" !! Pewnie, ze słodkie w koncu Bamberka no nie?! Spotkalismy koło zielonego lewinke z nową laską lewego. Powodzia stwierdziła, że to gotyk, chociaz mi się wydała nawet sympatyczna chociaz mało mówna.A własnie, znowu odbiegając od tematu. Dzisiaj w szkole dalismy pani wychowaczyni ksiązkę, i kwiatka z okazji dnia nauczyciela(jutrzejszego!) i normlanie radosci nie było konca. To była tak spotniczna reakcja, że lepiej się chyba cieszą w domu starców jak biorą dziadków gdzies na wycieczke. Oczywiscie moje cudowne i trafne poronanie, tylko troche nie składniowe, ale nie chce mi się go poprawiać, ;). OK!!! wracając do tematu, poszedłem z Powodzią(pozderki) do astry(tgg) kupilismy sobie cipy(dla mało domyslnych "Czitosy" xD xD xD) i poszlismy chodnikiem wzdóz zachodniej w kierunku zielonego boiska(to tam pozniej spotkalismy Lewinke i... i chyba Justyne) Idąc(wreszciie pisze to co chciałem napisać od samego początku) popatrzyłem w niebo. Nie było zadnych gwiazd, ale za to bylo czarne. Całe czarne, ze złotą kulą na srodku-Księzycem, od którego odchodzila delikatna romantyczna poswiata. Zakochałem się w tym widoku, patrzylem na niego niedługo, a czułem jakbym się wpatrywal godzinami. Wtedy własnie Powodzia powiedziała o swoim marzeniu" Ja to bym chciała, żeby ktoś mnie tak wyszczelił wysoko wysok, zeby se poleciała do tych ksiezyców, do słonca saturnów i innych tych jowitów" "jowiszy?" "Tak własnie tych...jowiszy". Wtedy zdałem sobię sprawę z mojego marzenia( nie nie, ja nie chcę zeby mnie wystrzelono i se tak poleciec do saturnów) chcę(jak to poetycko nazwałem) oglądać Księzyc od drugiej strony, zdaje mi się, ze TAM jest piękniejszy. Wszystko tam jest piękniejsze, lepsze, wspanialsze, większe, idealniejsze. Ciągnie mnie do tego wielkiego(wspaniłego) swiata. Wiem! nie jestem głupi marzycielem, wiem ze tam nie jest tak cudownie, wiem doskonale. Wiem, ze tam jest nawet trudniej, ale ja mam plan na siebię ja mam pomysł na zycie i cholerną wiarę w sibię no albo raczej zadkie awarie w systemie pozorów ;)
Pozdrowienia:
Nie chcę mi się teraz wymieniac kogo tu pozdrawiam, ale powiedzmy, że standartowy skład plus moze jeszcze Sandrę no i Cziki z jej nowym Boyem...ach ta podstawówka, jakie mam fajne wspomnienia. No i moze jeszcze przemka, który nie ogląda drugiej strony Ksiezyca, ale juz patrzy pod innym kątem na niego(jest w szkocji)
P.S. Piepszona Lama(kylie!!!) nie pusciła mojego artykułu o emo do gazetki szkolnej!, mało tego tak jakby wyjebali z tamtąd Nine, niby sama odeszła ale to takie gadanie. Moze dodam tu przyokazji moj artykuł o emo i jeszcze gdzies nim sobie błysnę. Bo ja jestem gwiazdą i lubię sobię tak błyskać, ostatnio sobie wiedzą błyskam w szkole xD
P.S.2 Jutro chyba nie napiszę, co prawda mam wolne, ale nastawiam się na czytanie ksiązki(Dom nad Rozlewiskiem, typowo babska ksiązka, ale fajnie się ją czyta. Latwo wchodzi i ma jakis sens, taki ukryry morał, a nie kolejny thlliler, niby je lubie bo sie fajnie dają czytać ale to nie wnosi zadnych wartosci, i przeczytanie takiego thllilera nic nie wnosi do naszego zycia. A dobrze napisana ksiązka o wartosciach, nadzieji miłosci, nienawisci itp moze zmienic nasze zycie)a tak pozatym to w srodę mam spr z chemi, i niemogę stracic moich 90-paru% więc musze przykuć ostro. Tak więc jutro chyba nie napisze
niedziela, 12 października 2008
zal dupe sciska nromalnie...
Tracę juz siłę. Brakuje mi chęci, wiary w siebie i dobrego samopoczucie do normlanego funkcjonwania. Wszystko się tak jakoś sypie, a ja nawet nie mogę tego wszystkiego wylac z siebię i napisać na tym blogu bo jest on oficjalny i jego adres znają moi znajomi,ktorzy będa sie zaraz pytac o co chodzi co jest i wogole takie tam. Chcę mojego anonimowego bloga na onecie. Tam mogłem pisać wszystko.
Nie chcę juz w to grać, zaczyna brakować mi sił, tak nawet mi! Taki nadenty pewny siebię dupek...wzaasdadzie nic się takie nie stało to chyba jakiś taki dołek spowodowany jesienią i wogole. Taki słabsz moment, na nic nie mam siły, nie widzę celu w zyciu i do cholery nie wiem do czego dąze. Wzasadzie w sobotę sie wszystko niby wyjasniło ale nie jestem pewien czy napewno tak chcę a nie inaczej, bo juz dzisiaj inna wizja przyszłosci mi przyszła.
Nie chcę się już duzej w to bawić, mam dość no bo wszystko nie ma sensu, bo co niby ma? ;) Wszystko się wali, a ja bawię się w pozory szczęsliwego. Wzasadzie nic się takiego nie stało, ale ja wyczuwam jakiś problem. Moze jest tak, ze wszystko jest swietnie i w tym jest problem, ze jest za dobrze i specjalnie doszukuje się jakis sensacji. Ciekawe?! Stresuje mnie troche fakt, że to wszystko nie długo moze się skonczyć. Muszę teraz walczyć do cholery...walczyć o swoje zycie. W koncu dałem sobie słowo.
Ee tam... ide posłuchac jakiegos pokonaj siebie, siła marzen albo jakies inne nie daj się i będzie Ok. Muzyka leczy, to akurat prawda. No i wroci zakochany w sobie egoista bamber, tylko ze i tak wciąz będę czuł zblizające się niebezpieczenstwo. Wyczuwam jakis problem...hmm
P.S. Bamberek kocha swoje fanki... i chce swojego anonimowego bloga, na ktorym moze pisac co tak naprawde mysli ;/
Nie chcę juz w to grać, zaczyna brakować mi sił, tak nawet mi! Taki nadenty pewny siebię dupek...wzaasdadzie nic się takie nie stało to chyba jakiś taki dołek spowodowany jesienią i wogole. Taki słabsz moment, na nic nie mam siły, nie widzę celu w zyciu i do cholery nie wiem do czego dąze. Wzasadzie w sobotę sie wszystko niby wyjasniło ale nie jestem pewien czy napewno tak chcę a nie inaczej, bo juz dzisiaj inna wizja przyszłosci mi przyszła.
Nie chcę się już duzej w to bawić, mam dość no bo wszystko nie ma sensu, bo co niby ma? ;) Wszystko się wali, a ja bawię się w pozory szczęsliwego. Wzasadzie nic się takiego nie stało, ale ja wyczuwam jakiś problem. Moze jest tak, ze wszystko jest swietnie i w tym jest problem, ze jest za dobrze i specjalnie doszukuje się jakis sensacji. Ciekawe?! Stresuje mnie troche fakt, że to wszystko nie długo moze się skonczyć. Muszę teraz walczyć do cholery...walczyć o swoje zycie. W koncu dałem sobie słowo.
Ee tam... ide posłuchac jakiegos pokonaj siebie, siła marzen albo jakies inne nie daj się i będzie Ok. Muzyka leczy, to akurat prawda. No i wroci zakochany w sobie egoista bamber, tylko ze i tak wciąz będę czuł zblizające się niebezpieczenstwo. Wyczuwam jakis problem...hmm
P.S. Bamberek kocha swoje fanki... i chce swojego anonimowego bloga, na ktorym moze pisac co tak naprawde mysli ;/
czwartek, 9 października 2008
Kylie, ta cudowna Kylie
Dzisiaj taki szybki post. Popierwsze moja wielce szanowna, i cudowna wychowaczyni pani Barbara C. przegina, ostro nas ostatnio pocisneła. Ale tekst, "ze jakos jeszcze musimy się znosic przez te pare m-c, a potem o sobie jak najszybciej zapomniec" jest juz zaostry. Nigdzie nie jest powiedziane, ze wychowawca powinien kochac swoją klasę, ale moglby chociaz ją lubić, szczegolnie ze jest kogo lubieć, bo przeciez jest tam cudowny Bamber ;p. Inni nauczyciele często nas chwalą, a nasza wychowaczyni? Tylko nas krytykuje, ja wiem, ze ona chcę "dobrze", zebysmy nie spoczeli na laurach i takie tam, ale odnoszę wrazenie ze ona nas autentycznie nie lubi i opipeszanie nas sprawia jej przyjemnosć. I wszystko jej uchodzi, bo ma jakies cholerne wyczucie. Np. kiedys do Gornika powiedziała "nieudawaj bardziej głupiego niz jestes" a on niezaragował gdyby powiedziała cos takiego do mnie na forum klasy, to napewno by się tak nie skonczyło. Chociaz nie wiem, łatwo mi mowic i osądzać, ale z nauczycilem lepiej nie zadzierać. Doskonale o tym wie Kylie. Dzisiaj rozmawialismy na dłuuugiej przerwie o Kylie. I dowiedziałem się wielu ciekawych histori, np, to, że na urodzinach Asi B. Kylie posliniła cukierka i przykleiła go we włosy Ali D. jak to usłyszałem, to myslałem, że nie wytrzymam ze smiechu. Nasza cudowna Kylie, bawiła się w cos tak przyziemnego i głupiego? Ona chodziła na urodziny do znajomych? :O Szok!! Ja myslałem, ze gwiazdy nie robią takich rzeczy, jak my zwykli smiertelnicy. Najbardziej podobała mi się definicja Kylie, myślę że jest ona 100% prawdziwa, chociaz moze się mylę, ale usłyszałem to od osoby która dobrze zna Kylie "No ja pierdolę, ona za 6 wylizała by dupe nauczycielowi a jej mama by ją jeszcze dopingowała" Niewiem ile w tym prawdy ale zdaje mi się, że dużo. A tak wogole to zawaliłem dzisiaj krt z anglika, ale za to chyba wmiare dobrze poszły mi ostrosłupy. W koncu jestem zajebisty ;p
Pozdrowienia:
-dla Powodzi bo coś się tam dzisiaj upominała
-dla Niny, będzie dobrzę, chociaz sam juz w to chyba nie wierzę, ale jakos się ułozy. Będąc z boku łatwo jest być dobrej myśli. Pokonaj ich swoim optymizmem, i zajebistością ktorej się uczysz oddemnie, i jak cos to masz mnie ;D
-dla ekipy z długie przerwy, ta przerwa sprawiła, ze przezyłem drugi poslki z tą panią, ktora nas nienawidzi i chce nam obnizac zachowanie za to, ze oddalismy jakies karteczki ktorych oddawac nie mozna było, ale trzeba było ja oddac i ja juz sam nie wiem. Nielubi nas za chęć do zycia i miłosć do ojczyzny. AntyFanClubKylie skład xD
-dla termosa nie, bo jej dzisiaj nie bylo więc niech spada na drzewo prostować banany xD (zjechałem ją ze hoho xD)
A muszę jeszczę napisać dwa mądre zdania, ktore chciałem tu napisać, niech no ja sobię je przypomne...hmmm ? To takie moje nierozwiniete mysli, rzeczy o ktorych nie wiedzą nawet przyjaciele.
"Ten piepszony tydzien dobiega konca, jutro tylko sądny piatek i się rozstrzygnie, ale ja niechcę tak zyć, nie pozwolę sobię na to!!"
a ta druga myśl, ktorej nie rozwine hmm...cholera nie pamiętam jej
noz ku*wa nie pamiętam, a to takie fajne było, troszke zyciowe no xD. O czym ja myslałem? Niewiem, ale wiem o czym będę myslał w sobotę, idę nad Odrę, wyłonczam telfon i nie wracam dopuki niewymysle xD alee narazie Cii... napisze juz w sobotę jak wymysle xD
Pozdrawiam moje fanki :** Wasz Cudowny i oddany Bamberek
"
Pozdrowienia:
-dla Powodzi bo coś się tam dzisiaj upominała
-dla Niny, będzie dobrzę, chociaz sam juz w to chyba nie wierzę, ale jakos się ułozy. Będąc z boku łatwo jest być dobrej myśli. Pokonaj ich swoim optymizmem, i zajebistością ktorej się uczysz oddemnie, i jak cos to masz mnie ;D
-dla ekipy z długie przerwy,
-dla termosa nie, bo jej dzisiaj nie bylo więc niech spada na drzewo prostować banany xD (zjechałem ją ze hoho xD)
A muszę jeszczę napisać dwa mądre zdania, ktore chciałem tu napisać, niech no ja sobię je przypomne...hmmm ? To takie moje nierozwiniete mysli, rzeczy o ktorych nie wiedzą nawet przyjaciele.
"Ten piepszony tydzien dobiega konca, jutro tylko sądny piatek i się rozstrzygnie, ale ja niechcę tak zyć, nie pozwolę sobię na to!!"
a ta druga myśl, ktorej nie rozwine hmm...cholera nie pamiętam jej
noz ku*wa nie pamiętam, a to takie fajne było, troszke zyciowe no xD. O czym ja myslałem? Niewiem, ale wiem o czym będę myslał w sobotę, idę nad Odrę, wyłonczam telfon i nie wracam dopuki niewymysle xD alee narazie Cii... napisze juz w sobotę jak wymysle xD
Pozdrawiam moje fanki :** Wasz Cudowny i oddany Bamberek
"
środa, 8 października 2008
Swiętoszek
Dzisiaj nic ciekawego nierobilem, i nierobię cały dzień zakuwam i zakuwam. Więc post taki sobie mały będzię, ale muszę napisać bo...No właśnie bo gdy się uczyłem zrobiłem sobię małą przerwę, żeby się odciągnąć od nauki i poczytać. Muszę czytać teraz moją lektrure, a nie zadną normalną kasiązke, to dramat normalnie jest. Kocham czytać, ale Nienawidzę lektur. Bywa! No i nie mogłem nigdzie znalezc tego jebanego swietoszka, szukłam ponad pol godziny, i nagle znalazłem, lezala na mojej drukace, przykryta zielonym kapelusikiem. Podniosłem kapelutek xD i znalazłem ksiązkę, ale gdy wziołem kapleusik do ręki to normlanie całe zycie mi się odmieniło. Wszystkie wspomnienia mi powrociły. Cała podstawówka,moja klaasa 6a, jej wogole jak fajnie było...trochę tęsknie za tymi ludzmi, nauczycielami i akcjami z moim kapelusikiem. Jeeej głupie wspomnienia, czemu ja taki sentymentalny jestem, to mnie trochę denerwuje. Myślę sobię o tych akcjach, np. jak robilizmy w grupach na godzinie wychowawczej taki alfabet, i do kazdej litery pisalismy co nas denerwuje, drazni, co jest złe i takie tam rozne. I np na literkę "a" wszyscy mieli agresja itp, a my(ja, Kaśka, Macica, i Chyba Przemke i Aga L) mielismy "anorektyczki", na literke "b" wszyscy mieli "Bijatyki" itp, a my mielismy "bobiś(jamnik macicy) nie ma jaj" i wogole byłem wtedy przewodniczącym szkoły, a nie zastępcą skarbnika(głupi termos). I miałem wz, a nie bdb zachowanie. I wszystkie oceny tak jakos łatwiej mi przychodziły, nie no wogole podstawowka była zajebista, a te wspomniena, Ci ludzie na zawsze w mojej pamięci. Jeden kapelusik a tyle wspomnień
wtorek, 7 października 2008
ach ten moj Termos
Termos to moja ulubiona fanka, dlatego umieszczem posta o niej, wzasadzie to nic dzisiaj szczegolnego się nie wydarzyło. Taki sobie dzien, troche zamulania...no i oczywiscie udawana radosc, zdziwienie i przemowienie z okazji 5/5 z matmy "Naprawdę nie spodziewałem się tej oceny, niedziekuje nikomu, bo wszystko zawdzięczam sobie...jestem cudowny Buśś" tak tylko, ze udawane zdziwienie mi nie wyszło ;). Ale mniejsza z matmą, wracając na polski.Siedzę sobie z terrmoskiem na polskim, i wykauje się wilekim wspólczuciem i litoscią dla niej i chcę jej dać 5 autograf. I się jej pytam:
-Chcesz autograf?
-po co ?
-Bo jestem gwiazdą
-Jesteś zastępcą skarbnika.
Paskudny Termoss ;p ale i tak jej wybaczam, w koncu ona nie jeest sobą. I nie jest tak zajebista jak ja. Nie martw się dziewczynko, kiedyś się wyrobisz ;) i będziesz chociaz w połowie tak fajna jak ja. Polubiłem ten lanss na siebie, to jest takie troszke smieszne jak Czaki i jej zemsta(pozdrowienia dla jakiegos tam Michała, ktorego nawet nie znam, ale wiem, że ma chłopak talnet do pisania ksiązek).
A tak ogolnie to dzisiaj fajny dzień tylko ząb mnie bolał, bo musiałem bronic moich butów, i zęby poszły w ruch(pozdrowienia dla Moniki, ale i tak Ci mojego bolącego zęba nie wybacze). A tak wogole to nie wiem no jakiś sobie fajny mam humor dzisiaj, ze wszystkiego zacieszam. Moje motto na dzis i wogole na ten tydzien brzmi:
" Everything I do, I do it for...me" jakie to zyciowe i jednomyslne ;p LoVciam to(moje fanki oczywiscie tez). A tak wogole to koncze juz, bo same głupoty pitole,pozostawiam was z moim tygodniowym mottem, uwazam ze jest ono troche zajebiste.
Pozdrowienia:
-dla wtorkowiczow- ja juz czekam
-dla Powodzi- tak o ogolnie
-dla Niny- masz zawsze swojego Bamberka, i mozesz na mnie liczyc tak jak ja mogę na Ciebie, nie zapominaj o tym! I wogole Bamberek Cię loVcia...a wiesz co wyczytałem? Nic tak niejednoczy ludzi jak wspolna nienawisc, moze kogos razem z nienawidzimy i sie jeszcze bardziej połączymy xD chociaz niewiem czy jeszcze bardziej się da xD
-dla Termoska- za to, ze jest glupiutka ale i tak jest najfajniejsza... KOCH! moj Termosek xD
-wogole 4all, ale nie dla Kylie za to, ze sa w moim zyciu i maja tą przyjemnosc obcowac z moja zajebistoscia.
-Chcesz autograf?
-po co ?
-Bo jestem gwiazdą
-Jesteś zastępcą skarbnika.
Paskudny Termoss ;p ale i tak jej wybaczam, w koncu ona nie jeest sobą. I nie jest tak zajebista jak ja. Nie martw się dziewczynko, kiedyś się wyrobisz ;) i będziesz chociaz w połowie tak fajna jak ja. Polubiłem ten lanss na siebie, to jest takie troszke smieszne jak Czaki i jej zemsta(pozdrowienia dla jakiegos tam Michała, ktorego nawet nie znam, ale wiem, że ma chłopak talnet do pisania ksiązek).
A tak ogolnie to dzisiaj fajny dzień tylko ząb mnie bolał, bo musiałem bronic moich butów, i zęby poszły w ruch(pozdrowienia dla Moniki, ale i tak Ci mojego bolącego zęba nie wybacze). A tak wogole to nie wiem no jakiś sobie fajny mam humor dzisiaj, ze wszystkiego zacieszam. Moje motto na dzis i wogole na ten tydzien brzmi:
" Everything I do, I do it for...me" jakie to zyciowe i jednomyslne ;p LoVciam to(moje fanki oczywiscie tez). A tak wogole to koncze juz, bo same głupoty pitole,pozostawiam was z moim tygodniowym mottem, uwazam ze jest ono troche zajebiste.
Pozdrowienia:
-dla wtorkowiczow- ja juz czekam
-dla Powodzi- tak o ogolnie
-dla Niny- masz zawsze swojego Bamberka, i mozesz na mnie liczyc tak jak ja mogę na Ciebie, nie zapominaj o tym! I wogole Bamberek Cię loVcia...a wiesz co wyczytałem? Nic tak niejednoczy ludzi jak wspolna nienawisc, moze kogos razem z nienawidzimy i sie jeszcze bardziej połączymy xD chociaz niewiem czy jeszcze bardziej się da xD
-dla Termoska- za to, ze jest glupiutka ale i tak jest najfajniejsza... KOCH! moj Termosek xD
-wogole 4all, ale nie dla Kylie za to, ze sa w moim zyciu i maja tą przyjemnosc obcowac z moja zajebistoscia.
poniedziałek, 6 października 2008
Pierwsza notka ;)
To jest moja pierwsza notatka na tym blogu. Pierwszza notatka na nowym blogu, gdyż mój poprzedni( www.komplikacje-na-drodze-do-celu.blog.onet.pl) został przezzemnie usunięty, wzasadzie sam nie wiem czemu. Uległem chwili, emocji i dobrej radzie, chociaż gdy teraz o tym myślę wcale nie była to tak dobra rada, ale przezyje ;). Ogólnie to jest fajnie i wogole sponiascie, czekam sobie na 14.10...będzie się działo ;)
A wczesniej szkoła, szkoła i jeszcze raz głupota. Kartkówki, sprawdziany, odpowiedzi tak będzie wyglądał mój najbliższy tydzień ale przynajmnej potem fajne zdjęcia będą. Zwykle na koncu posta pisze się pozdrowienia, ja chciałbym pozdrowić już teraz. Tak więc pozdrawiam moje fanki i Kylie. Naprawdę uważam, że Kylie jest prawie tak cudowna jak ja ;). A tak całkiem serio, to nie wiem co pisać, tak sobie zamulam. Jestem skarbnikiem w samorządzie szkolnym...teraz pytanie za 100pkt co robi skarbnik? Bo ja do cholery nie wiem, ale napewno Kylie to wie. Och jaki ja jestem szczesliwy, ze w moim zyciu pojawiła się Kylie. Ok dosc juz zabawy w Kylie, ale nieznaczy to, ze uwazam to za rozdział zamknięty.
Sardela mnie cisnie, zeby szedł do niej na URKI, ale one są 17 a 14 to ja się całej kasy pozbędę...bywa...zycie?!Zresztą urki u Sardelki i SexyVicky( pozdro laseczki) to było by troszke śmieszne...tak troszke smieszne jak zemsta czaki ;p lol. Wogole to jakis nieskładny ten post, ciesze się zyciem i jest fajnie, dostałem dzisiaj 4,5/5 z matmy a jutro dostane 5/5 z matmy wiec jestem kozak zajebisty ze kokoBomBo. A tak wogole to łączymy się serduszkiem z moją fanką Termoskiem i z jej rozwalonym kiblem...działo się ;) Ale fajnie było haha! jak ja to loVciam, prawie tam samo jak siebie?!(a tak serio to lubie szczelac te aluzje ;p) No bo w koncu to jestem zakochanym w sobie egositą, i jak to Kogut przekazał mi od Kylie, ze jestem debilem. Nie wiem co robic, Kylie mnie pocisnela. To straszne, moje zycie się zawaliło idę się pociąć łyżką do zupy
Pozdrowienia(teraz te takie serio serio):
- dla piątkowej i przyszłowtorkowej ekipy, za to że działo się, dzieje się i będzie się działo bo jesteśmy zajebiści...znaczy wy się uczycie oddemnie xD xD
- Dla Termoska, który nie jest sobą, a jak pokazała, ze jest sobą to skonczylo się to jak się skonczyło, Koch! moją fankę Termosa xD
-dla Powodzi, dla sis'ki z którą już się tak z jakies poł roku rozstaje ale coś się rozejsć nie mozemy, moja Ty "przyjaciółko z odzysku" i takie tam xD
-dla Niny, zwyczajnie za to, że jest
-dla Mojego psa,za to, ze mimo iz jest istota podrzędną uczy się z mojej zajebistosci ;] i umie omijac błoto na spacerze( co nawet mi niezawsze wychodzi)
-dla wszystkich moich i fajnych i wogole, dla wszystkich a w szeczególnosci dla Kylie(pozderki Aga) za to, że jestes sobą, a jaka jesteś no to cóż kazdy widzi...no ale jestes sobą wkoncu a to wazne...szkoda tylko, ze troche aspołeczna ;)
-no i oczywiscie dla wszystkich moich fanek ;**, no bo jestem zakochanym w sobie egoistą...bamberek was loVcia xD
A wczesniej szkoła, szkoła i jeszcze raz głupota. Kartkówki, sprawdziany, odpowiedzi tak będzie wyglądał mój najbliższy tydzień ale przynajmnej potem fajne zdjęcia będą. Zwykle na koncu posta pisze się pozdrowienia, ja chciałbym pozdrowić już teraz. Tak więc pozdrawiam moje fanki i Kylie. Naprawdę uważam, że Kylie jest prawie tak cudowna jak ja ;). A tak całkiem serio, to nie wiem co pisać, tak sobie zamulam. Jestem skarbnikiem w samorządzie szkolnym...teraz pytanie za 100pkt co robi skarbnik? Bo ja do cholery nie wiem, ale napewno Kylie to wie. Och jaki ja jestem szczesliwy, ze w moim zyciu pojawiła się Kylie. Ok dosc juz zabawy w Kylie, ale nieznaczy to, ze uwazam to za rozdział zamknięty.
Sardela mnie cisnie, zeby szedł do niej na URKI, ale one są 17 a 14 to ja się całej kasy pozbędę...bywa...zycie?!Zresztą urki u Sardelki i SexyVicky( pozdro laseczki) to było by troszke śmieszne...tak troszke smieszne jak zemsta czaki ;p lol. Wogole to jakis nieskładny ten post, ciesze się zyciem i jest fajnie, dostałem dzisiaj 4,5/5 z matmy a jutro dostane 5/5 z matmy wiec jestem kozak zajebisty ze kokoBomBo. A tak wogole to łączymy się serduszkiem z moją fanką Termoskiem i z jej rozwalonym kiblem...działo się ;) Ale fajnie było haha! jak ja to loVciam, prawie tam samo jak siebie?!(a tak serio to lubie szczelac te aluzje ;p) No bo w koncu to jestem zakochanym w sobie egositą, i jak to Kogut przekazał mi od Kylie, ze jestem debilem. Nie wiem co robic, Kylie mnie pocisnela. To straszne, moje zycie się zawaliło idę się pociąć łyżką do zupy
Pozdrowienia(teraz te takie serio serio):
- dla piątkowej i przyszłowtorkowej ekipy, za to że działo się, dzieje się i będzie się działo bo jesteśmy zajebiści...znaczy wy się uczycie oddemnie xD xD
- Dla Termoska, który nie jest sobą, a jak pokazała, ze jest sobą to skonczylo się to jak się skonczyło, Koch! moją fankę Termosa xD
-dla Powodzi, dla sis'ki z którą już się tak z jakies poł roku rozstaje ale coś się rozejsć nie mozemy, moja Ty "przyjaciółko z odzysku" i takie tam xD
-dla Niny, zwyczajnie za to, że jest
-dla Mojego psa,za to, ze mimo iz jest istota podrzędną uczy się z mojej zajebistosci ;] i umie omijac błoto na spacerze( co nawet mi niezawsze wychodzi)
-dla wszystkich moich i fajnych i wogole, dla wszystkich a w szeczególnosci dla Kylie(pozderki Aga) za to, że jestes sobą, a jaka jesteś no to cóż kazdy widzi...no ale jestes sobą wkoncu a to wazne...szkoda tylko, ze troche aspołeczna ;)
-no i oczywiscie dla wszystkich moich fanek ;**, no bo jestem zakochanym w sobie egoistą...bamberek was loVcia xD
Subskrybuj:
Posty (Atom)